Jeszcze kilka dni temu notowania Polaków na MŚ nie były wysokie. Za każdą złotówkę postawioną na złoty medal dla Polski płacono 10 PLN! Dziś, po efektownym pokonaniu ekip Rosji i Serbii, jesteśmy poważnymi kandydatami do złota.
Polscy siatkarze w 1974 roku zdobyli tytuł mistrzów świata, a dwa lata później byli mistrzami olimpijskimi. Od tego czasu nie odnieśli żadnego prestiżowego sukcesu. W weekend nasza reprezentacja znów zagra o medale na najważniejszej międzynarodowej imprezie. Jeśli w sobotę rano podopieczni Raula Lozano pokonają Bułgarów (bezpośrednia relacja w Polsacie o godz. 7:00) staną do walki o mistrzostwo świata ze zwycięzcą drugiego meczu półfinałowego Brazylia- Serbia. Finał zaplanowano w niedzielę o godz. 11:30, a mecz o 3. miejsce o godz. 6:30.
– Jeśli Polacy będą grać tak dobrze jak przeciwko nam, mogą zostać mistrzami świata
– uważa gwiazda reprezentacji Serbii, Ivan Miljković. Reprezentacja Polski gra na japońskich mistrzostwach rewelacyjnie. Ma już na koncie dziewięć zwycięstw i tylko w jednym meczu z Rosją oddała dwa sety. Kibice w naszym kraju, nie mieli by nic przeciwko temu, aby wspaniała passa trwała do końca weekendu.
– Nasze dotychczasowe zwycięstwa nie są już ważne. W sobotę zaczynamy mundial od nowa
– przekonuje trener Polaków Raul Lozano. W polskiej ekipie panują jednak bardzo bojowe nastroje. Siatkarze, podbudowani ostatnimi zwycięstwami, czują się mocni jak nigdy wcześniej. – To nasz turniej życia, nie po to harowaliśmy na zgrupowaniach, nie po to wygraliśmy 9 spotkań, by teraz nie podjąć walki. Bułgarze zwykle bardzo mocno rozpoczynają turnieje, a końcówki mają gorsze. Tak było w tegorocznych finałach Ligi Światowej, gdy dwa ostatnie mecze przegrali gładko po 3:0. Wierze, że w sobotę będzie podobnie
– mówi Sebastian Świderski. Lider polskiego zespołu w meczach z Rosją i Serbią nie zachwycił, ale trener Lozano jest spokojny o jego formę i uważa, że w meczu z Bułgarią znów będzie pierwszoplanową postacią.
Na drobne dolegliwości w polskiej ekipie uskarżają się Piotr Gacek i Daniel Pliński, ale obaj podkreślają, że w meczach o medale zapomną o bólu i kontuzjach, i dadzą z siebie wszystko.
Trener Raul Lozano doprowadził już Polaków do półfinału MŚ, ale kibice siatkówki czekają na medal – najlepiej złoty…
Autor tekstu: W. Taczalski (Kurier Szczeciński)
źródło: Kurier Szczeciński