Zbliżające się mistrzostwa świata spowodowały, że grupowa faza rozgrywek Ligi Mistrzów została podzielona na dwie części. W tym tygodniu najlepsze drużyny Europy rozegrały trzecią, ostatnią przed japońską imprezą, kolejkę.
Grupa A:
Stosunkowo najłatwiejsze zadanie w trzeciej kolejce mieli zawodnicy Lokomotivu Biełgorod, którzy zagrali z mistrzem Hiszpani – Portol Palma Mallorca. Jednak goście zawiesili poprzeczkę wyjątkowo wysoko i niewiele brakowało, aby sprawili w tym meczu niespodziankę. Po dwóch setach było 1:1, jednak dwie kolejne partie na swoją korzyść rozstrzygnęli w końcówkach gospodarze. Dzięki temu Lokomotiv utrzymuje się na pierwszym miejscu w tabeli grupy A.
Jeszcze bardziej wyrównane były dwa pozostałe spotkania. Buducnost Pod. Banka przeciwko Tours oraz Hypo Tirol Insbruck kontra evivo Düren. Oba zakończyły się dopiero w piątym secie. Najbardziej emocjonujący był tie-break w spotkaniu zespołów z Austrii i Niemiec, który zakończył się triumfem evivo Düren 16:14. Dzięki temu zespół z Niemiec zajmuje obecnie drugą pozycję w grupie. Tours VB, który zwyciężył 3:2 z Buducnostią także zajmuje pozycję premiowaną awansem do dalszych rozgrywek.
Zobacz także:
Grupa B:
Liderem grupy B pozostaje obrońca złotego medalu Ligi Mistrzów – Sisley Treviso. Włosi zmierzyli się w trzeciej kolejce z greckim Iraklisem Saloniki. Wygrana nie sprawiła im większych kłopotów, praktycznie od połowy każdego seta zdobywali odpowiednio dużą przewagę, aby ostatecznie zwyciężyć mecz w trzech setach.
Na drugim miejscu w tabeli znajduje się obecnie Dinamo Moskwa, które pokonało zespół Paris Volley 3:2. Było to najbardziej zacięte spotkanie w grupie B. Mało brakło, a Rosjanie zwyciężyliby w czterech setach. Jednak drużyna Paris Volley pokazała ducha walki w końcówce czwartej partii i doprowadziła do tie-breaka. Niestety w ostatnim secie gra nie poszła po myśli Francuzów, którzy musieli uznać wyższość gości.
W trzech setach zakończył się mecz Noliko Maaseik i Ortec Rotterdam. Gospodarze pokazali swoją wyższość szczególnie w secie drugim, którego wygrali 25:15. Pozostałe dwie partie były bardziej wyrównane, jednak za każdym razem końcówkach lepsi okazywali się Belgowie.
Zobacz także:
Grupa C:
Pomimo zwycięstwa 3:1 Skry Bełchatów z Levskim Sofia, Polacy nadal pozostają na trzecim miejscu w tabeli grupy C. Bełchatowianie zaprezentowali się w tym spotkaniu bardzo dobrze, szczególnie w dwóch pierwszych setach, wygranych do 16 i 18.
W pozostałych spotkaniach najlepiej wypadła drużyna Lube Banca Macerata, która wygrała 3:0 z austriackim Aon hotVolleys Wiedeń. Gospodarze byli lepsi w każdym secie od początku do końca, co szczególnie było widać w partii pierwszej, wygranej 25:17. Było to pierwsze zwycięstwo Włochów w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Najbardziej nerwowe i pełne emocji było spotkanie Olympiakos Pireus z Knack Roeselare. Drużyna z Belgii po raz kolejny udowodniła, że nie należy lekceważyć mało znanego przeciwnika. Już w pierwszej partii po obu stronach siatki było bardzo gorąco. Gra toczyła się bowiem na przewagi, a ostatecznie wygrali Belgowie 34:32. W pozostałych partiach wyniki były mniej wyrównane, zaś w tie-breaku gospodarze pokazali naprawdę dobrą grę, wygrywając 15:8 i cały mecz 3:2.
Zobacz także:
Grupa D:
W grupie D najwięcej emocji przyniósł mecz Numanci Caja Duero przeciwko DHL Ostrava. Dwie pierwsze partie były niezwykle wyrównane. Dopiero w kolejnych setach raz jedna, raz druga drużyna pokazywała na co je stać. Wszystko jednak rozstrzygnął tie-break. Mocniejsi okazali się w nim goście z Czech, którzy zwyciężyli 15:10. Mimo wygranej DHL pozostaje poza strefą premiowaną awansem do dalszej rundy LM.
Bez większych problemów zdobywca Superpucharu Grecji – Panathinaikos Ateny pokonał na wyjeździe zespół Bre Banca Cuneo 3:0. Pierwszy i trzeci set kończyły się pewnymi zwycięstwami 25:20. Bardziej zacięta walka trwała w drugiej partii, jednak końcówka również należała do gości. Wysokie zwycięstwo dało Grekom prowadzenie w grupie D.
Podobnie szybko zakończyło się spotkanie VfB Friedrichshafen z Vojvodiną Novi Sad. Gospodarze mieli problemy jedynie w pierwszej partii, którą wygrali 26:24. Później było już znacznie łatwiej. Zwycięstwo 3:0 pozwoliło Niemcom na awans na trzecie miejsce w tabeli grupy D.
Zobacz także:
źródło: inf. własna