Nie, jak planowano w Świdniku, a w Olsztynie, zagra ostatni towarzyski turniej pierwszoligowy Pronar Hajnówka. Zmianie planów nie ma co się dziwić, bo gdy dostaje się zaproszenie na taki turniej, po prostu się nie odmawia.
23-24 września w Kortowie, w hali Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego zagra 5 ekip siatkarskiej ekstraklasy i hajnowski Pronar. Hajnowianie trafili do grupy A, w której znalazły się też PZU AZS Olsztyn i Jadar Radom. W grupie B zagrają Chemik Delecta Bydgoszcz, AZS Politechnika Warszawa i AZS Częstochowa.
Eliminacyjne spotkania będą się toczyły w sobotę do dwóch wygranych partii. Na niedzielę zaplanowano mecze o poszczególne miejsca, już w pełnym wymiarze, czyli do trzech wygranych setów.
– Wahałem się czy zamiast do Świdnika, pojechać do Olsztyna
– mówi trener Pronaru Adam Aleksandrowicz. – Ostatecznie uznałem, że warto, bo spotkania z tak silnymi rywalami maksymalnie zmobilizują moich zawodników.
Pierwotnie turniej w stolicy Warmii miał mieć czterozespołową obsadę. – Do kwartetu drużyn ekstraklasy dołączył Chemik Bydgoszcz. Wówczas organizatorzy, aby stworzyć wygodny system rozgrywania turnieju, zdecydowali się na dokooptowanie szóstej drużyny. Miło nam bardzo, że zajęliśmy brakujące miejsce. Zbiegło się to z transferem Maćka Alancewicza z Olsztyna do Hajnówki, co zwiększyło nasze szanse
– mówi były trener Pronaru Jacek Wesołowski, który załatwiał udział w imprezie.
źródło: Gazeta Współczesna