Prezes PZPS, świetny menadżer, mistrz Polski Oldboyów w siatkówce plażowej. Bardzo kocha siatkówkę, dlatego stara się jej poświęcić każdą wolną chwilę. Z Mirosławem Przedpełskim, dla Strefy Siatkówki, rozmawiał Tomasz Tadrała.
Tomasz Tadrała: Jako Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej ma pan wiele obowiązków. W jaki sposób udaje się Panu znaleźć czas na grę w siatkówkę?
Mirosław Przedpełski: – Bardzo kocham siatkówkę, to moja pasja. Nie jest to łatwe ale gram w siatkówkę, gdy tylko znajdę wolny czas
.
Zatem mistrzostwo Polski Oldboyów, które wywalczył Pan w parze ze Zbigniewem Nowakiem nie było przypadkiem?
M.P.: – Chyba nie… Jeśli chodzi o siatkówkę plażową muszę powiedzieć, że gram nieźle i w swoim przedziale wiekowym (M.P. zdobył złoty medal w kategorii powyżej 50 lat – przyp. red.) prawdopodobnie jestem najlepszy w Polsce
.
Konkurencja była duża?
M.P.: – W całym turnieju w Ełku udział wzięło ponad 40 par z całej Polski, z czego w mojej kategorii wiekowej startowało 8 par, także konkurencja była naprawdę spora
.
W tym tygodniu Dorota Świeniewicz poinformowała opinię publiczną o tym, że w związku z tym, że spodziewa się dziecka, zawiesza swoją siatkarską karierę. Czy ta deklaracja najlepszej siatkarki Europy była dla Pana zaskoczeniem?
M.P.: – O tym, że Dorota spodziewa się dziecka wiedziałem wcześniej, także to nie było dla mnie zaskoczenie. Ona potrzebuje ciepła. Z całego serca życzę jej aby sprawdziła się w roli matki
.
Dla „Złotek” Andrzeja Niemczyka będzie to dotkliwa strata…
M.P.: – Na pewno będzie to wielkie osłabienie, jednak nie możemy zapominać, iż w kadrze są zawodniczki, które powinny pociągnąć grę za Dorotę. Mam tu na myśli Joasię Mirek, która ma za sobą fantastyczny sezon oraz niezawodną w ataku Małgosię Glinkę. W najbliższym czasie porozmawiam z Dorotą, chciałbym, aby przyjeżdżała od czasu do czasu na zgrupowania kadry, gdzie wspierałaby dziewczęta duchowo
.
W Grand Prix nasza reprezentacja zagra w grupie z Dominikankami, Amerykankami i wicemistrzyniami Europy Włoszkami. To bardzo groźne rywali, jak Pan ocenia szanse Polek w tegorocznej edycji Grand Prix?
M.P.: – Reprezentacja Polski po raz trzeci weźmie udział w tej imprezie. Do tej pory Polkom nie udało się wejść do finału Grand Prix, w tym roku może będzie lepiej, ale wszystko jest w rękach trenera Niemczyka i jego dziewczyn
.
Jakie miejsce Pana satysfakcjonuje?
M.P.: – Jeśli dziewczęta wejdą do finałowej „szóstki”- będę bardzo zadowolony, byłby to ogromny progres w stosunku do zeszłego roku, gdzie zajęliśmy siódme miejsce, nie wchodząc do finałów. Myślę, że w tym roku stać nas na to, abyśmy tę pozycję poprawili
.
Czy turniej w Bydgoszczy ma temu pomóc?
M.P.: – Cieszę się, że po raz pierwszy w tym roku kibice zakochani w siatkówce, będą mogli śledzić na żywo zmagania naszych „Złotek” w Bydgoszczy. Bardzo nam zależało aby ten turniej odbył się w Polsce i doszedł do skutku. Nie było to łatwe, jednak udało się go zorganizować, z czego naprawdę bardzo się cieszę. Spora zasługa w tym dziewcząt, które dwukrotnie zostały mistrzyniami Europy. Mam nadzieję, że turniej Grand Prix w Bydgoszczy przyczyni się do tego by poziom siatkówki w Polsce stał na jeszcze wyższym poziomie
.
Jednak w ostatnim czasie wiele się mówiło o tym, że Grand Prix w „Łuczniczce” stoi pod znakiem zapytania.
M.P.: – Turniej w Bydgoszczy z pewnością się odbędzie. Nie ma najmniejszych problemów z bezpieczeństwem w hali, co sugerowała prasa. W „Łuczniczce” wykonawca hali nie dokończył pewnych robót, które władze miasta chciały na nim wymóc w ramach rękojmi. Hala jest w 100% bezpieczna, dlatego kibice nie mają się czego obawiać. Będziemy jeszcze dużo o tym mówić, ponadto Polsat przekaże trochę informacji na ten temat, także kibice wybierający się na Grand Prix do „Łuczniczki” naprawdę nie mają się czego obawiać
.
Bardzo dobrze tegoroczną Ligę Światową zainaugurowali nasi siatkarze. Dwa zwycięstwa z Amerykanami, których okrzyknięto faworytem grupy to zaskoczenie?
M.P.: – Tylko mówiono, że Amerykanie są faworytem naszej grupy. To bardzo nierówna drużyna, raz grają naprawdę bardzo dobrze innym razem dużo słabej. Amerykanie są zespołem nieobliczalnym, jednak w tej chwili faworytami jesteśmy my Polacy i to my awansujemy do finałów w Moskwie. Ligę Światową traktujemy jako okres przygotowawczy do najważniejszej imprezy w tym roku jaką są Mistrzostwa Świata w Japonii
.
Jednak apetyt i oczekiwania kibiców w Polsce są bardzo duże…
M.P.: – Staram się chłodzić te oczekiwania kibiców. Liga Światowa i jesienne Mistrzostwa Świata to droga do Pekinu. Także, jeśli na Olimpiadzie nie osiągniemy dobrego rezultatu będę zawiedziony, z kolei, jeśli na Mistrzostwach Świata nie uda się nam dobrze wypaść, nie będę specjalnie rozpaczał z tego powodu
.
Zatem jakiś miejsc polskich reprezentacji na Mistrzostwach Świata mogę się spodziewać nasi kibice?
M.P.: – Mierzymy w „szóstkę”, podopieczni Raula Lozano powinni się w niej znaleźć bez problemu, z kolei dla dziewczyn szóste miejsce z pewnością będzie ogromnym sukcesem. W tej chwili żeńska siatkówką jest „poza Europą”. Na naszym kontynencie tak naprawdę liczą się Włoszki i Polki, reszta zespołów jest poza światową czołówką
.
Ostatnio mówiło się, że PZPS zamierza stworzyć wzorowany na włoskim systemie, program szkolenia młodzieży.
M.P.: – Tak… wspólnie z Polkomtelem i Samorządami zamierzamy stworzyć „Społeczny Program Siatkówki”, który najpóźniej do dwóch miesięcy chcemy wprowadzić do szkół
.
Na czym miałby polegać „Społeczny Program Siatkówki”?
M.P.: – Chcemy dotrzeć do szkół, zapewnić sprzęt, materiały do szkolenia młodzieży a także zapewnić możliwość finansowania przez samorządy zajęć pozalekcyjnych siatkówki. Samorządy miałyby pomóc w finansowaniu nauczycieli, natomiast PZPS wraz z Polkomtelem dostarczą sprzęt a także pomogą w treningach młodzieży
.
Nowy sezon ligowy startuje dopiero w grudniu, czy nie obawia się Pan, że tak długa przerwa negatywnie wpłynie na kluby naszej ekstraklasy?
M.P.: – Nie… kluby mają już zagospodarowany czas. Organizujemy m.in. w Warszawie pierwszy raz Turniej im. Zdzisława Ambroziaka, w którym wystartują pierwszoligowe zespoły. Ponadto wystartuje Puchar Polski, także kluby nie będą mieć dużych przerw
.
W tym roku w Polsce odbędą się dwie wielkie imprezy ma plaży – w Starych Jabłonkach i w Warszawie. Czy w najbliższym czasie PZPS będzie się starał o organizację np. Mistrzostw Świata czy Mistrzostwa Europy?
M.P.: – Staramy się o organizację Mistrzostw Europy Kobiet w 2009 r. Na początku października zapadnie decyzja w Europejskiej Federacji Siatkówki w tej sprawie. Ponadto wystąpiliśmy do FIVB o zgodę na organizację Finału Ligi Światowej w 2008 r. Niedawno otrzymałem informację od Rubena Acosty (Prezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej – przyp. red), że jesteśmy głównym faworytem do organizowania tej imprezy
.
źródło: Strefa Siatkówki