Spotkanie z TPS Rumia było przypieczętowaniem osiągniętego przed tygodniem sukcesu siatkarek Piasta – pierwszego w historii klubu awansu do Serii A. Sobotni mecz zawodniczki ze Szczecina wygrały bowiem 3:0.
Spotkanie z TPS Rumia było tylko formalnością i przypieczętowaniem osiągniętego przed tygodniem sukcesu siatkarek Piasta Szczecin – pierwszego w historii klubu awansu do Serii A.
Stało się tak po wyjazdowym zwycięstwie odniesionym nad zespołem AZS Ostrowiec Świętokrzyski, zwycięstwie, które zapewniło szczecińskim siatkarkom bezpieczną przewagę nad drugim w tabeli zespołem MMKS Dąbrowa Górnicza i trzecim SPS Częstochowa. Mecz z TPS Rumia był również ostatnim spotkaniem przed własną publicznością, która w sezonie 2004/2005 nie obejrzała ani jednej porażki swojego zespołu na hali przy ul. Świętobożyców. Tak było i w sobotnie popołudnie.
Szczecińskie siatkarki przez całe spotkanie grały pewnie i odważnie. Pierwszy set trwał zaledwie 17 minut. Od połowy tej partii, kiedy to Piast zaczął prowadzić 16:10 i potem 20:11, trener Taczała wymienił prawie wszystkie zawodniczki z pierwszego składu. Na boisku zostały jedynie środkowa Marlena Twaróg i libero Joasia Kuchczyńska. Zmienniczki poradziły sobie doskonale i set zakończył się łatwym zwycięstwem do 14.
Druga partia rozpoczęła się silnym uderzeniem zawodniczek gości, które chciały pokazać, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w tym meczu. Doskonale na zagrywce spisywała się Justyna Lademan i Izabela Hohn. Siatkarki TPS Rumia prowadziły od początku seta trzema, czterema punktami. Przy stanie 18:23 nagle przebudziły się gospodynie, które zaczęły sukcesywnie odrabiać straty. Przy stanie 21:23 trener zespołu z Rumii Wiesław Dziura wziął czas, by uspokoić swoje zawodniczki. Nic to jednak nie pomogło – „Piaściary” były na fali i broniąc trzy piłki setowe wygrały seta po ataku Ewy Kwiatkowskiej.
Trzecią partię przyjezdne oddały bez walki. Tym razem to trener Dziura wymienił wszystkie zawodniczki w składzie grającym od początku seta. Obraz gry się jednak nie zmienił i ostatnią odsłonę a zarazem całe spotkanie zakończyła asem serwisowym zmienniczka Iriny Archangielskiej – Ola Pazderska.
Sobotni mecz rozpoczęła minuta ciszy ku czci Jana Pawła II. Siatkarki rozegrały mecz z przypiętymi do strojów czarnymi wstążeczkami. Na mecz z TPS Rumia zaplanowana została huczna uroczystość, która miała się odbyć w związku z awansem szczecińskich siatkarek do serii A. Po śmierci Papieża i w związku z zakończoną wczoraj żałobą narodowa KS Piast Szczecin postanowił ją odwołać. Na zakończenie meczu siatkarki dostały podziękowania od kibiców w postaci gromkich oklasków, a jeden z nich przygotował również specjalny na tę okoliczność tort. Bukiet kwiatów w geście podziękowania za cały sezon wręczył kapitan zespołu Irinie Archangielskiej dyrektor Wydziału Sportu przy Urzędzie Miasta Szczecina, były trener Pogoni, Bogusław Baniak.
Piast Szczecin – TPS Rumia 3:0 (25:14, 28:26, 25:17)
Składy:
Piast: Archangielska, Twaróg, Kwiatkowska, Bury, Wychowanek, Kasprzak, Kuchczyńska(l) oraz Ostrowska, Kowalska, Bryczkowska, Pazderska
TPS: Brodacka, Kucypera, Lademan, Zygmuntowicz, Wrzochol, Izabela Hohn oraz Theis, Podgórniak, Klinowska, Anna Hohn
Zobacz również:
źródło: inf. własna