Po spotkaniu Jastrzębskiego Węgla z Noliko Maaseik w Lidze Mistrzów zapytaliśmy brazylijskiego atakującego Bruna Furtado oraz trenera belgijskiego zespołu Andersa Kristianssona o kilka pomeczowych opinii. Oto co nam powiedzieli.
Po spotkaniu Jastrzębskiego Węgla z Noliko Maaseik w Lidze Mistrzów zapytaliśmy brazylijskiego atakującego Bruna Furtado oraz trenera belgijskiego zespołu Andersa Kristianssona o kilka pomeczowych opinii. Oto co nam powiedzieli.
[line=200,center]Justyna Kuc: Czy mógłbyś podsumować dzisiejsze spotkanie?
[photo=819-2.jpg,left]Bruno Furtado: Dla mnie było to bardzo przyjemne spotkanie. Zagraliśmy bardzo dobrze we wszystkich elementach, bowiem przez cały tydzień ciężko pracowaliśmy na treningach a także dużo czasu poświęciliśmy na oglądanie kaset video ze spotkań Jastrzębia. Tak więc zarówno mnie jak i zapewne cały mój zespół ta wygrana bardzo cieszy.
JK: Czy można powiedzieć, że Twoja bardzo dobra gra w ataku pomogła w znacznym stopniu dziś zwyciężyć?
BF: Uważam, że w tym spotkaniu bardzo dobrze serwowaliśmy, a także czujnie graliśmy blokiem, który odegrał bardzo ważna rolę. Dodatkowo starałem się zdobywać punkty po swoich atakach i myślę, że właśnie te elementy zaowocowały dziś zwycięstwem.
JK: Jak ocenisz zespół Jastrzębia?
BF: Moim zdaniem jest to jeden z lepszych klubów w polskiej lidze. Być może mieli oni dziś trochę słabszy dzień, ale zdaję sobie sprawę, że stać ich na więcej, dlatego tym bardziej będziemy musieli uważać na nich w spotkaniu rewanżowym.
JK: Skoro wspomniałeś o spotkaniu rewanżowym. Czy uważasz, że w Belgii zobaczymy zacięte spotkanie, a może powtórkę z dziś?
BF: Chciałbym, aby wynik się nie powtórzył, gdyż wtedy nie będzie prawdziwego spotkania oraz walki na parkiecie. Według mnie powinniśmy jeszcze ciężej popracować przed rewanżem, bowiem Jastrzębie zapewne wyciągnie wnioski z tego spotkania i będą starali się rozszyfrować naszą grę. Dlatego wyjdą na boisko jeszcze bardziej skoncentrowani i może to być całkiem innym mecz.
JK: Nie mogę nie zapytać o tak wspaniałą atmosferę jaką zaprezentowali polscy kibice. Czy Tobie również się podobała?
BF: O tak i to bardzo, a zwłaszcza ta wspaniała „brazylijska” muzyka w wykonaniu tej orkiestry, którą uwielbiam. Po spotkaniu porozmawiałem chwilę z kibicami, którzy wywarli na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
JK: W takim razie życzę takiej atmosfery także w rewanżowym spotkaniu w Belgii i dziękuję za rozmowę.
[line=200,center]Justyna Kuc: Muszę zapytać Pana o ocenę tego spotkania.
[photo=819-1.jpg,right]Anders Kristiansson: Uważam, że było ono wspaniałe, gdyż wygraliśmy a to najważniejsze. Był to dla nas bardzo ważnym mecz, wygrany 3:0 dlatego muszę być usatysfakcjonowany.
JK: Czy były jakieś minusy w grze Pańskiego zespołu?
AK: Nie, raczej nie. Serwowaliśmy dziś bardzo dobrze, nie popełniając zbyt wiele błędów własnych co jest bardzo ważne. Właśnie główny atut stanowiła silna zagrywka, pomimo iż nie zdobywaliśmy bezpośrednich punktów z tego elementu, jednak pomogło nam to wywrzeć presję na przeciwniku, szczególnie w przyjęciu i ataku, przez co my mogliśmy skutecznie blokować i atakować, zdobywając wiele punktów. Jastrzębie popełniło dziś dużo błędów własnych niż my, przede wszystkim w ataku.
JK: W przypadku wygranej w Belgii Pańskiego zespołu kolejnym przeciwnikiem będzie grecki Panathinaikos lub niemiecki Friedrichshafen. Która z tych drużyn byłaby łatwiejszym przeciwnikiem dla belgijskiego zespołu?
AK: Ta, która przegra ten dwumecz(śmiech). Niestety nie będziemy mogli z nimi zagrać tylko zagramy z lepszy z tej pary. Ale żeby o tym myśleć musimy wygrać seta w Belgii, co nie jest pewne, gdyż w sporcie wszystko się może zdarzyć. Graliśmy z Friedrichshafen w naszej grupie eliminacyjnej i wygraliśmy 3:1 a także przegraliśmy 1:3, tak więc nasze szanse oceniam pół na pół. Panathinaikos ma wiele gwiazd, ale według mnie tego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych, więc w tym wypadku wszystko jest możliwe. Jeśli dobrze się przygotujemy, będziemy grać ofensywną siatkówkę to wówczas Panathinaikos nie będzie tak silny. Musimy pokierować tym spotkaniem tak jak to sobie zamierzymy, gdyż w przeciwny sposób z każdym przeciwnikiem byłoby nam trudno.
JK: W tym sezonie pański zespół grał z dwoma polskimi klubami: z Polską Energią i właśnie z Jastrzębiem. Czy mógłby Pan porównać te dwa zespoły?
AK: Szczerze powiedziawszy Jastrzębie jest o poziom lepszym zespołem od Polskiej Energii. Dlatego dziś zagraliśmy lepiej niż w Sosnowcu. Być może Sosnowiec dlatego zaprezentował słabszą postawę w rewanżowym spotkaniu, gdyż jest to zespół młody, który miał wtedy wiele problemów finansowych i to mogło wpłynąć na obraz tego spotkania. Dziś Jastrzębie postawiło Nam większy opór, dlatego rewanż może być ciekawy.
JK: W takim razie życzę ciekawego spotkania i dziękuję za rozmowę.
źródło: inf. własna