Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TAURON Liga: Co za powrót mistrzyń Polski! Z piekła do nieba

TAURON Liga: Co za powrót mistrzyń Polski! Z piekła do nieba

fot. PressFocus

W pierwszym meczu sezonu obrończynie tytułu, które – trzeba pamiętać – są teraz zupełnie innym zespołem, na wyjeździe grały z Energą MKS Kalisz. Choć gospodynie postawiły twarde warunki, to w ostatnim momencie siatkarki Chemika Police wzięły sprawy w swoje ręce. 

BŁĘDY WŁASNE CHEMIKA

Od prowadzenia 4:2 rozpoczęły to spotkanie kaliszanki, po przebiciu piłki przechodzącej przez Sonię Kubacką. Chwilę później zawodniczki Lotto Chemika Police wyrównały wynik. Policzanki miały problemy w przyjęciu zagrywki, a Anna Fiedorowicz zaatakowała w aut. Dzięki temu gospodynie zdobyły 3-punktową przewagę (7:4). Podopieczne Dawida Michora popełniały coraz więcej błędów własnych, co powiększało prowadzenie MKS-u Kalisz (10:4). Policzanki, nie kończyły swoich ataków, co wykorzystywały na kontrze ich rywalki. Po skutecznym obiciu bloku przez Polę Nowacką zrobiło się już 14:6 dla gospodyń. Siatkarkom z Polic udało się odrobić kilka punktów z rzędu, najpierw blokiem popisała się Julia Hewelt, a później piłkę przechodzącą skończyła Magdalena Ociepa (16:12). Poprawa gry nie trwała jednak długo, kaliszanki zaczęły kontrolować wydarzenia na boisku. Zatrzymany został kolejny atak Fiedorowicz (22:15). Ostatni punkt w tym secie padł łupem MKS-u Kalisz, po uderzeniu w aut Martyny Grajber-Nowakowskiej (25:17).

KTO ZAGRYWA, TEN WYGRYWA

Chemik Police bardzo dobrze wszedł w drugą partię. Dzięki skutecznym atakom Hewelt, prowadziły 5:2. Przy zagrywce Gabrieli Makarowskiej-Kulej kaliszanki zdobyły kilka punktów z rzędu i po przewadze policzanek nie było już śladu (7:5). Zaczęła się powtarzać sytuacja z pierwszego seta. Podopieczne Dawida Michora miały olbrzymie problemy z przyjęciem zagrywki, co wykorzystywały ich przeciwniczki (13:7). Po stronie gości jedyną punktującą zawodniczką była Julia Hewelt, która dwoiła się i troiła, aby zapewnić swojej drużynie jak najwięcej punktów. Cały czas rosła jednak przewaga kaliszanek. Skuteczne ataki prezentowała między innymi Pola Nowacka (17:11). Kolejny przestój w grze dotknął przyjezdne. Gospodynie bardzo dobrze serwowały, co pozwoliło im uzyskać 12-puntowe prowadzenie (23:11). Seta zakończyła uderzeniem z środka Marta Pol (25:12).

„HEWELT SHOW” W KOŃCÓWCE

Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów (4:4, 8:8, 10:10). Policzanki ograniczyły ilość błędów i wzmocniły serwis, a trochę mniej skutecznie w ataku zaczęły grać siatkarki z Kalisza. W końcu na 2-punktowe prowadzenie wyszły zawodniczki Chemika Police, po ataku z obiegnięcia Dominiki Pierzchały (15:13). Jednak wynik wciąż oscylował blisko remisu (16:16). Po raz kolejny swoją grę uspokoiły gospodynie. Skuteczne uderzenia prezentowała Nowacka i tym razem przewagę uzyskały kaliszanki (18:16). Co kilka akcji zmieniało się prowadzenie drużyn. Żaden z zespołów nie mógł odskoczyć na kilka punktów do przodu. W Chemiku Police w końcówce brylowała Julia Hewelt, która umiejętnie wykorzystywała w ataku dłonie rywalek (22:20). Jej skuteczność pozwoliła policzankom wygrać tę partię (25:20).

ODWRÓCENIE SYTUACJI NA BOISKU

Tym razem lepiej tę odsłonę otworzyły kaliszanki, które prowadziły 4:1. Dosłownie chwilę później sytuacja uległa całkowitemu odwróceniu, po błędzie Sikorskiej w ataku było już 6:4 dla Chemika Police. W obu drużynach pojawiały się błędy. Na lekkim prowadzeniu były przyjezdne, po uderzeniu po bloku Fiedorowicz (13:11). W tym secie gospodynie zdecydowanie pogorszyły jakość swojej gry, zarówno w przyjęciu jak i rozegraniu (12:15). Policzanki grały bardzo cierpliwie. Utrzymywały 2-punktową przewagę w tym secie, dzięki skutecznej grze blokiem (20:18). Kaliszanki utraciły swoją skuteczność z początku meczu i zrobiło się 19:23. Ostatni punkt w tej partii zdobyła Anna Fiedorowicz (25:19).

Na początku tie-breaka lepszą grę prezentowały młode zawodniczki z Polic, szczególnie Hewelt i Fiedorowicz (4:1). Od razu zbudowały sobie przewagę. W bloku świetnie radziła sobie Pierzchała, która zdobyła 7. „czapę” w tym meczu (7:4). Bardzo duże błędy popełniały kaliszanki. Joanna Sikorska przebiła piłkę sytuacyjną w aut (11:5). Gospodynie wydawały się być bezradne. Po stronie Chemika świetnie funkcjonował blok (13:6). Poprawiły się w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Policzanki zakończyły ten meczu udanym atakiem z środka (15:8).

MVP: Julia Hewelt

Energa MKS Kalisz – LOTTO Chemik Police 2:3
(25:17, 25:12, 20:25, 19:25, 8:15)

Składy zespołów:

MKS: Nowacka (16), Pol (10), Makarowska-Kulej (5), Dite (10), Kubacka (9), Sikorska (13), Mazur (libero) oraz Wawrzyniak, Szumera (2)

Chemik: Dąbrowska (3), Grajber-Nowakowska (9), Ociepa (5), Hewelt (27), Fiedorowicz (18), Pierzchała (15), Nowak (libero) oraz Baić, Kwiatkowska, Łochmańczuk

 

Zobacz również:

Wyniki i tabela TAURON Ligi 2024/2025 – faza zasadnicza

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-09-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved