Zespół z Międzyrzeca Podlaskiego w sobotnie popołudnie rozpocznie walkę w fazie play-off. Ambicje były duże, jednak jak to bywa, kontuzje zweryfikowały wszystko. Rywalem Huraganu będzie drużyna Energi Ostrołęka, której to wychowankiem jest libero międzyrzeczan Grzegorz Kowalczyk. – Nie będzie taryfy ulgowej – zapewnia zawodnik.
Na koniec rundy zasadniczej wygraliście z warszawskim Metrem 3:1. To chyba dobry prognostyk przed fazą play-off?
Grzegorz Kowalczyk: – Na pewno tak. Staraliśmy się pokazać dobrą siatkówkę przed zbliżającą się fazą play-off i to się udało. Zagraliśmy dobrze zagrywką, co pozwoliło nam na ustawienie szczelnego bloku. Skuteczność w pierwszych akcjach oraz wykorzystanie kilku kontr dały nam zwycięstwo w tym spotkaniu.
Czy liczyliście, że zajmiecie lepszą pozycję przed kolejną rundą?
– Poprzeczka w tym sezonie została nam postawiona wysoko. Nie ukrywam, że siódme miejsce na zakończenie rundy zasadniczej nas nie zadowala. Znamy jednak swoją siłę i wiemy, że możemy wiele osiągnąć. Będziemy dążyć do zaplanowanego wcześniej wyniku. Początek sezonu zwiastował kolejne sukcesy, jednak w dalszej jego części borykaliśmy się z brakami kadrowymi. Spowodowały one porażki z zespołami, z którymi musieliśmy wygrać, żeby myśleć o miejscu w czubie tabeli.
Waszym pierwszym rywalem będzie zespół Energi Ostrołęka. Dla ciebie ten dwumecz będzie miał dodatkowy podtekst, ponieważ jesteś wychowankiem ostrołęckiego klubu?
– Bardzo się cieszę, że naszym rywalem będzie zespół z Ostrołęki. W zespole z Międzyrzeca jest jeszcze jeden wychowanek klubu z Ostrołęki, Patryk Brzostek. Na pewno będzie to dwumecz, który wyzwoli w nas jeszcze więcej adrenaliny i pozytywnego stresu. Nie będzie taryfy ulgowej, taki jest sport. Zrobimy wszystko, żeby powstrzymać zespół Energi Ostrołęka.
Jak sam mówiłeś, stawiasz na rozwój i pracę. Czy przed meczem z Energą będziesz trenował ciężej niż do tej pory?
– Na sukces pracuje się cały sezon. My mamy przed sobą cel, do którego dążymy. O wszystko dba nasz trener, dlatego liczmy, że na najważniejsze mecze będziemy przygotowani w stu procentach.
Nie ukrywałeś, że chcielibyście w tym sezonie powalczyć o awans do pierwszej ligi. Czy będziecie na tyle mocni, żeby bić się o miejsce w czołówce?
– Wszystko zweryfikuje boisko. To właśnie my w poprzednim sezonie wystąpiliśmy w turnieju półfinałowym o awans do pierwszej ligi. Trzon zespołu pozostał do tej pory, dlatego wiem, że jesteśmy na tyle mocni, żeby bić się o miejsce w czołówce.
Wracając do meczu w fazie play-off. Jaki typujesz wynik spotkania z zespołem z Ostrołęki?
– Na pewno nie będzie łatwo. Myślę, że w naszej międzyrzeckiej twierdzy spotkanie zakończy się zwycięstwem za trzy punkty. W meczu wyjazdowym liczę, że przypieczętujemy awans do kolejnej rundy i pewnie wygramy. Wiem, że podczas obu tych spotkań będę czuł się jak u siebie w domu.
źródło: inf. własna