Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Gabriela Polańska: To nie plotki, to prawda. Mój czas dobiegł końca

Gabriela Polańska: To nie plotki, to prawda. Mój czas dobiegł końca

fot. Michał Szymański

– Jeśli udałoby się zakończyć tę moją przygodę z siatkówką złotem, to nikt piękniejszego zakończenia nie mógłby sobie wymarzyć – mówi Gabriela Polańska, siatkarka Developresu Rzeszów, która po obecnym sezonie kończy swoją sportową karierę.

Developres przegrywa z Chemikiem w finale play-off już 0:2. Szkoda tego meczu w Rzeszowie. Tym bardziej że przyszło was oglądać tylu ludzi. Czego tam zabrakło?

Gabriela Polańska: – Zabrakło ognia. Kibiców było mnóstwo, ale kibice od początku sezonu nie zawodzą, mocno nam kibicują i spodziewałam się, że w tym meczu będzie kocioł. To, co oni zrobili w tym meczu, to była mega robota. My niestety tylko w pierwszym secie dorównałyśmy temu, co działo się na trybunach. Ale uważam, że te przegrane sety nie były najgorsze. Miałyśmy w nich swoje szanse, swoje możliwości. Uważam, że ta rywalizacja jeszcze się nie zamknęła. Jest jeszcze jeden mecz i postawimy wszystko na jedną kartę, bo to nasza ostatnia szansa. Będziemy tam pod ścianą i nie będzie gdzie się cofnąć. Pozostaje nam dać tam z siebie wszystko, co jeszcze w sobie mamy, tę odrobinę sił, która została, bo dziewczyny, które są na boisku, zostawiają na nim mnóstwo serca i sił. Na pewno są zmęczone, ale wchodząc na parkiet, o tym zmęczeniu się już nie myśli. Musimy dać z siebie maksa, by wrócić do Rzeszowa, bo naszym kibicom należy się nie tylko jeszcze jeden mecz w Rzeszowie, ale im za ten doping należy się złoto.

Co się stało w tym sezonie z panią, że tak rzadko pojawia się na parkiecie?

– Nic się nie dzieje. Jestem. Miałam swoje problemy zdrowotne w pierwszej części sezonu, ale teraz czuję się już dobrze i jestem do dyspozycji trenera. Ale też nasze pozostałe środkowe, przez ten czas kiedy ja byłam kontuzjowana, poprzeczkę powiesiły bardzo wysoko. To są decyzje trenera, które w pełni szanuję i wiem, że robi to, co w jego opinii jest najlepsze dla zespołu. Ja jestem.

Czyli jednak. Młodsze koleżanki wygryzły panią…

– No tak, starego kotleta się nie odgrzewa.

Chodzą plotki, że kończy pani karierę po tym sezonie. To prawda?

– Tak. To nie plotki, to prawda. Myślę, że mój czas dobiegł końca. To były piękne lata, na podsumowanie tego na pewno przyjdzie czas. Ale to w pełni świadoma decyzja i trzeba powiedzieć do widzenia.

Mistrzostwo na koniec kariery pewnie byłoby spełnieniem marzeń?

– Tak. Już pierwsze moje marzenie się spełniło, bo mogę kończyć karierę w moim rodzinnym mieście w Rzeszowie, tu gdzie się to wszystko zaczęło, a jeśli udałoby się zakończyć tę moją przygodę z siatkówką złotem, to nikt piękniejszego zakończenia nie mógłby sobie wymarzyć. To byłaby wtedy potrójna korona, bo Puchar i Superpuchar Polski za ten sezon już mam. Druga rzecz jest taka, że ja swoją przygodę z tą poważną siatkówką zaczynałam złotem i to by była taka klamra, zamknięcie. Ale są rzeczy, których możliwe, że nie da się przeskoczyć, ale i tak będę wdzięczna, za to co dostałam od klubu do tej pory i co w tym sezonie od dziewczyn.

*Cały wywiad dostępny na stronie nowiny24.pl

źródło: nowiny24.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-05-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved