- Zawsze staram się dawać z siebie wszystko, a komentarze, że przyjechałem do Polski odcinać kupony i że to jest dla mnie siatkarska emerytura, jeszcze bardziej motywują mnie do tego, żeby im zaprzeczyć na boisku - mówi przyjmujący Resovii, Peter Veres.
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów pokonali u siebie Knack Roselare 3:1, dzięki czemu przybliżyli się do awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. – Wiedzieliśmy, że nie możemy sobie pozwolić na dekoncentrację, bo jeśli podeszlibyśmy do tego spotkania ze zbyt dużym spokojem, to mogłoby być już po nas – na łamach Przeglądu Sportowego powiedział Peter Veres. – Mamy duże szanse na awans do Final Four, czujemy to i chcemy zrobić wszystko, żeby zrealizować ten cel. Być może właśnie z tego powodu początek spotkania był nieco nerwowy w naszym wykonaniu. Ale gdy w końcu właściwe podejście do meczu, wiara we własne umiejętności i psychologia gry układają się w całość, to na końcu zawsze decydują o sukcesie – dodał przyjmujący podkarpackiej ekipy.
Dotychczas wiele zastrzeżeń było do gry węgierskiego przyjmującego, ale ten pokazał, że w ważnych meczach może być liderem zespołu. W spotkaniu z belgijskim przeciwnikiem Veres zdobył 19 punktów, a jego skuteczność w ataku wyniosła aż 71%. – Słyszałem bardzo wiele opinii, w których kibice czy eksperci siatkówki w Polsce wskazywali jak powinienem grać i czego się ode mnie oczekuje. Mam wrażenie, że osoby wypowiadające te opinie wychodziły z założenia, że zawodnik, który przychodzi do PlusLigi z ligi rosyjskiej, powinien grać perfekcyjnie – podkreślił siatkarz. – Nie znam żadnego zawodnika na świecie, który spełniłby takie kryteria. Zawsze staram się dawać z siebie wszystko, a takie komentarze, że przyjechałem do Polski odcinać kupony i że to jest dla mnie siatkarska emerytura, jeszcze bardziej motywują mnie do tego, żeby im zaprzeczyć na boisku – dodał.
Rzeszowianie są w bardzo dobrej sytuacji przed rewanżowym meczem w Belgii, bowiem do awansu wystarczy im wygranie dwóch setów, ale oni chcą grać o pełną pulę. – Musimy przystąpić do meczu w Roeselare z maksymalną koncentracją i zaangażowaniem, by wygrać to spotkanie. Nie ma co myśleć o tym, że wystarczy nam tie-break. Mamy pokazać serducho, wolę walki i grać o zwycięstwo – zakończył Veres.
źródło: inf. własna, Przegląd Sportowy