Najlepszy siatkarz ostatnich mistrzostw Europy, gracz Delecty, będzie promował Bydgoszcz. Sukces podczas turnieju w Turcji oraz indywidualna nagroda dla Piotra Gruszki sprawiły, że on, jak i drugi zawodnik Delecty, Paweł Woicki, mnóstwo czasu po powrocie z Turcji do kraju spędzali na spotkaniach z kibicami siatkówki.
Gdyby ten „rajd po Polsce" trwał dłużej, to istniałoby niebezpieczeństwo, iż nie zdążą wkomponować się w zespół i zgrać z kolegami przed rozpoczynającym się w przyszły piątek sezonem PlusLigi.
Wczoraj przed południem obydwaj wybrali się do bydgoskiego ratusza. I było to ostatnie takie spotkanie. Jeszcze wczoraj Piotr Gruszka i Paweł Woicki razem z drużyną pojechali do Włocławka na pokazowy mecz z mistrzem Polski Skrą Bełchatów. A od dziś będą już tylko do dyspozycji trenera Waldemara Wspaniałego.
Paweł Woicki na wczorajszym spotkaniu zauważył żartobliwie: – Nie ma lepszej formy aklimatyzacji w nowym mieście, jak od razu spotkanie w ratuszu. A prezydent Konstanty Dombrowicz, dziękując za sukces w Turcji, powiedział: – Oglądając mecze w telewizji, zwłaszcza finałowe spotkanie, zauważyłem, że komentatorzy często wymieniali Bydgoszcz w kontekście właśnie Piotra Gruszki i Pawła Woickiego. Tym samym podsunęli nam pomysł, aby właśnie najlepszy zawodnik mistrzostw stał się twarzą naszej akcji promującej miasto w kraju i na świecie. Fajnie, że mistrzostwa Europy tak się ułożyły. Nawet ktoś, kto nie interesuje się zbytnio sportem, siatkówką, to słyszał o tym sukcesie i kojarzy nazwiska naszych siatkarzy.
Piotr Gruszka jest zaskoczony, że został wybrany do promowania Bydgoszczy. Ale nie mówi „nie": – Interesuję się sportem, nie tylko siatkówką, ale nie wiedziałem, że Bydgoszcz ma tyle zespołów w ekstraklasie. Lubię oglądać żużel, teraz będę musiał pomyśleć o kibicowaniu innym naszym drużynom.
Mówił też o roli sportu w życiu. – Ludzie potrzebują uśmiechu. Sukces w sporcie jest dla zwykłych ludzi, dla kibiców, oderwaniem od szarej rzeczywistości. Nam się to udało z reprezentacją – tłumaczy Gruszka. – A w niedzielę w Zabrzu na finale Kinder + Sport razem z Pawłem rozdaliśmy ok. 3 tys. autografów i nastaliśmy się długo, pozując do zdjęć. To o czymś świadczy.
O wzroście zainteresowania siatkówką i swoich nadziejach na nowy sezon wspomniał też Piotr Sieńko, prezes zespołu Delecty: – Warto mieć marzenia. Ja się doczekałem drużyny, która może walczyć o medale. Kibice razem ze mną.
Piotr Gruszka obiecuje walkę: – Delecta, to wspólny interes miasta, sponsorów, zawodników i kibiców. Wiadomo, że w miarę jedzenia apetyt rośnie. A my mamy zespół, który może wiele zwojować.
* Autor tekstu: Marek Fabiszewski (Express Bydgoski)
źródło: Express Bydgoski