Budowanie zespołu Delecty, który w sezonie 2009/10 ma walczyć już nie o utrzymanie w PlusLidze, ale medale mistrzostw Polski, powoli dobiega końca. Została jeszcze tylko kwestia dopięcia kontraktu Pawła Woickiego.
Przedsezonowa aktywność działaczy Delecty i trenera Waldemara Wspaniałego sprawiła, że bydgoski klub przez półtora miesiąca był na medialnym topie. Dziennikarze prawie każdego dnia zasypywali kibiców w prasie, telewizji i w Internecie informacjami dotyczącymi zmian w Delekcie, a prezesi niektórych klubów patrzyli na poczynania bydgoskich działaczy z nieukrywaną zazdrością.
I nie ma co się dziwić, bowiem dokonano tu najwięcej spektakularnych zakupów, a do Bydgoszczy trafili siatkarze nie tylko ze znanymi nazwiskami, ale gwarantujący też podniesienie sportowego poziomu zespołu. Nowymi zawodnikami Delecty są: Grzegorz Szymański (atakujący), Wojciech Serafin (przyjmujący), Wojciech Jurkiewicz (środkowy) oraz Piotr Gruszka (przyjmujący). A tylko kwestią czasu jest dopięcie kontraktu reprezentacyjnego rozgrywającego Pawła Woickiego.
– Wszyscy czekają na powrót z urlopu i podpis jednego z dwóch prezesów Asseco Resovii
– wyjaśnia opóźnienie Janusz Zacniewski, menadżer Delecty.
Nowym-starym zawodnikiem jest Tomasz Wieczorek (środkowy), który w ubiegłym sezonie nie grał w żadnym klubie, ale jak tłumaczy prezes Piotr Sieńko: – Pomógł nam kiedyś awansować do PLS, a ponadto jest naszym wychowankiem
. W tym tygodniu pojawił się w Bydgoszczy Wojciech Jurkiewicz, w poniedziałek będzie Grzegorz Szymański. I tego samego dnia poznamy z nazwy nowego sponsora zespołu Delecty.
– Właśnie krażą ostatnie maile
– mówił „Expressowi” wczoraj przed południem Janusz Zacniewski.
*Autor: Marek Fabiszewski
źródło: Express Bydgoski