We wtorek w Częstochowie rozpoczyna się pięciodniowy finał mistrzostw Polski kadetów. Tytułu mistrzowskiego bronią młodzi siatkarze z Kędzierzyna-Koźla. Do Częstochowy zjedzie osiem najlepszych zespołów z eliminacji.
Gospodarz, Delic-Pol Norwid, w grupie rywalizować będzie ze Skrą Bełchatów (wtorek, godz. 12), Czarnymi Radom (środa, 12) i Metro Warszawa (czwartek, 10). W drugiej grupie zmierzą się: Jastrzębie Borynia, MMKS Kędzierzyn-Koźle, Gwardia Wrocław i Resovia Rzeszów. Spotkania od wtorku do piątku będą rozgrywane od godz. 10 do 18, w sobotę – od 9 do 15.
Kto ma największe szanse na złote medale? – Trudno przewidzieć
– mówi trener Delic-Polu Norwida Adam Kowalski . – Cała ósemka prezentuje podobny poziom i każdy będzie chciał zdobyć medal. Ten finał będzie rewanżem za Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży, która zakończyła się kilka tygodni temu. Trzeba będzie uważać na Resovię Rzeszów, bo na OOM reprezentacja województwa podkarpackiego zajęła pierwsze miejsce. Drugie było województwo mazowieckie, a trzecie – śląskie. W kadrze Śląska miałem pięciu zawodników Delic-Polu Norwida.
Wielkim nieobecnym częstochowskiego finału według Kowalskiego jest Joker Piła. – W finale mistrzostw Polski juniorów ta drużyna składała się w zdecydowanej większości z kadetów i zdobyła złoty medal
– dodaje Kowalski. – Organizując w Pile półfinał, w którym uczestniczyliśmy, nie wyszła z grupy. Ten finał na pewno będzie ciekawy. Moim zdaniem ciekawszy niż mistrzostwa Polski juniorów. W młodzieżowej siatkówce wszystko może się zdarzyć.
Zobacz również :
źródło: gazeta.pl